„Czym było i jest życie Eufemii Piastówny – jak nie listem Boga pisanym do swoich stworzeń? Z jakim dziękczynieniem, szacunkiem, uwagą i gotowościa do posłuszeństwa powinniśmy przyjmować wszystkie zawarte w tym świętym życiu wskazania…”

To słowa, które uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych mogli usłyszeć podczas uroczystości nadania Imienia Szkole. Biskup Rudolf Piereskała powtarzał, że powinniśmy żyć spuścizną świętej Patronki. Myśleć jak Eufemia, oceniać jak Eufemia, kochać jak Eufemia, postępować jak Eufemia… Jej miłość do każdego człowieka czyniła cuda. Eufemia – jak nikt inny uczy języka miłości, który rozumieją wszyscy ludzie. Pomimo upływu tylu lat, idąc obecnie Jej śladami będziemy naśladowali tych, o których napisano: PERTRANSIIT BENEFACIENDO – przeszedł dobrze czyniąc.

„Będziemy starali się czynić wiele dobra, wykorzystywać owocnie czas, by dobrze zrealizować wielkie, nowe wyzwanie postawione współczesnej Szkole”

Te słowa, zostały wypowiedziane podczas poświęcenia Sztandaru Szkoły.
OMNIBUS OMNIA FACTUS” – stałem się wszystkim dla wszystkich, to ideał nad którego urzeczywistnieniem z całych sił pracowała Eufemia.

Co powiedziałaby dzisiaj do nas Eufemia? Uczcie się ode mnie! Czego? Zostać dobrym uczniem? Głosić piękne kazania? Czynić cuda? Uczcie się ode mnie, bo starałam się żyć dobrze – pokornym i cichym sercem…
Jak prosto, krótko ujęte, a przecież wszystko obejmujące. O reszcie – Kochany Przyjacielu – zdecyduj sam…

Prezentacja o Naszej Patronce – księżnej Eufemii Raciborskiej

 

Eufemia Raciborska w twórczości Naszych Uczniów:

1. 
Dawno temu był człowiek tak dobry i bezinteresowny, 
Pan Bóg postanowił go nagrodzić. 
Wezwał anioła i polecił go nagrodzić. 
Wezwał anioła i polecił mu, by poszedł do owego człowieka i zapytał, co chciałby otrzymać. 
Każde jego życzenie będzie spełnione. 
Anioł zjawił się przed człowiekiem i przekazał mu radosną wiadomość.
Wtedy dobry człowiek powiedział:
Ja już jestem szczęśliwy. Mam wszystko, czego pragnę.
Anioł dał mu do zrozumienia, że z Panem Bogiem potrzeba postępować taktownie i jeśli chce nam coś podarować - lepiej to przyjąć.
Wówczas człowiek powiedział:
Dobrze. Chcę, aby ci wszyscy, których spotykam - czuli się dobrze. Ale ja nie chcę o tym wiedzieć.
Od tej chwili tam, gdzie pojawiał się dobry człowiek - zwiędłe rośliny rozkwitały, zabiedzone zwierzęta odzyskiwały siły, 
chorzy zdrowieli, nieszczęśliwi podnosili się ze swych straszliwych doświadczeń, skłóceni wracali do zgody. 
Ci, którzy mieli problemy - potrafili je rozwiązać.
 Ale ten człowiek nic o tym nie wiedział - wszystko działo się jakby mimo jego woli. 
Nie było w nim ani dumy z powodu dziejącego się dobra, ani żadnych oczekiwań z tego tytułu. 
Wolny od tego wszystkiego dobry człowiek chodził drogami świata - rozdając szczęście.
 TYM CZŁOWIEKIEM BYŁA SIOSTRA EUFEMIA Z RACIBORZA. 

2.

Ktoś powinien pójść, by wypolerować gwiazdy,
dla ptaków, dla ludzi a także dla poetów…
Wszyscy narzekają, że gwiazdy nie mają połysku i są wyczerpane,
ale nie możemy sobie pozwolić na nowe gwiazdy.
Dlatego proszę – weźcie ścierki swoich dusz
i pojemniki z płynem – najlepszym, jaki macie w sercach.
Ktoś musi pójść wypolerować gwiazdy.
IDŹCIE PO ŚLADACH I WZORZE SIOSTRY EUFEMII RACIBORSKIEJ.

3.

KSIĘŻNICZKA EUFEMIA w pewien piękny poranek
wstąpiła do klasztoru dominikanek
przywdziała suknię zakonną
dając Bogu swą miłość dozgonną
ubogim służyła w potrzebach licznych
pierwsza w modlitwach i postach ustawicznych
pracowicie majątek zakonny pomnażała
przeoryszą dwa razy została
po naszej ziemi kiedyś stąpała
w naszych murach pracowała
choć komnatę książęcą na celę zamieniła
to bardzo sobie to chwaliła
jej serce Bogu poślubione
przez wieki przez ludzi było sławione
bo kiedyś wielką jasność ujrzała
złociste promienie i gołębicę widziała
obdarzona szczególnymi łaskami
obsypana świętymi darami
w raciborskim klasztorze mieszkała
po wielu latach NASZĄ PATRONKĄ ZOSTAŁA…

4. 

Była księżniczką z rodu Piastów
Jej proste serce tak samo biło jak inne serca dziewczęce
Tak samo pragnęło prawdy i życia
Tak samo szukało dobra i szczęścia
Tęskniło za czystym pięknem.

5. 

Z oceanów wspomnień
nasz raciborski aniele
przyciągnęłaś drżącą światłość,
słońca blask i nadzieję.
Tyś uboga w duchu,
niedoceniana,
przez wszystkich świętobliwą
Ofką nazwana.
Serce twe czyste,
miłością do Boga wypełnione,
serce tak czyste,
bo w Bogu zanurzone.
Świętobliwa księżniczko!
Nasz raciborski aniele!
Tyś nas nie zostawiła
nigdy w potrzebie.
Cudów dzięki TOBIE wiele:
dziecku zdrowie przywróciłaś,
bezdzietnym potomstwo dałaś
i niczego w zamian nie oczekiwałaś.

6. 

ŚWIĘTOBLIWA EUFEMIO!
Ścieżko życia tak przejrzysta i ciemna zarazem.
Gdzie mam kroczyć po twej prawicy,
by napełnić płuca nowym powietrzem,
by oczy przejrzały, by serce pokochało –
to, co boskie stworzenie światu dało?
EUFEMIO, CUDZIE ŚWIĘTY
jasny płomieniu w koronie życia!
Tyś skora do rady objawiania,
Tyś nieskąpa miłości do człowieka.
Tyś jak rosa na porannej trawie,
Tyś świeża i czysta.
Któż mi lepiej powie?
Któż tchnie światło na powieki?
Któż wskaże mi drogę?
O czcigodna Pani,
Boża Księżniczko,
któż mógłby się równać z Twą osobą?
Tyś tyle wycierpiała,
Tyś tyle dobroci w serca ludzi wlała.
Wielką miłością otaczałaś swe Boże siostry,
Bogu tak wierna byłaś,
prawdy szukałaś, nad śmiercią bliskich ubolewałaś.
O ja niegodna do stóp Twych padam,
z miłości łzy płyną,
o błogosławieństwo Cię błagam.
Uczyń mi Pani tę radość wielką – w SWYCH WIZJACH…

7.

Spójrz w mą przyszłość odległą.
I tę ścieżkę, którą mi wskażesz
tę właśnie obiorę.
Czy jasną, czy zamgloną,
bo światło twej łaski oświeci mi drogę.
A gdy miną wieki,
gdy światy przemina,
gdy nieubłagany czas się zatrzyma,
wtedy o Pani,
w objawieniu mocy Twa chwała zalśni
na tle gwiaździstej nocy.

8.

OFKA PIASTÓWNA o sobie nie myślała.
W klasztorze była wychowana,
dla Bożych celów przeznaczana.
Większośc swego życia Bogu poświęciła.
Podczas modlitw o pokój – łzy roniła.
Biczowana, postami zagłodzona,
w Komunii świętej z Bogiem zjednoczona.
Noc jej przewodnikiem po Raciborzu była.
Nie oceniała, bliźniego miłowała
łaski u Boga wypraszając,
ascezą Prawdę wyznając.
Po śmierci majątek ubogim przekazała.
EUFEMIĘ ludzie wysławiają,
bo dzięki Niej cuda się zdarzają.

9. 

DZIWIĄ SIĘ LUDZIE…
DZIWIĄ SIĘ STARE DRZEWA
BO PUSTYNIA POWOLI
ZAMIENIA SIE W OGRÓD
W KTÓRYM BĘDĄ ROSŁY
KWIATY – ZWYKŁE
POLNE…
CHABRY JAK JEJ SPOJRZENIE
BRATKI JAK JEJ PRAWDA
RÓŻE JAK JEJ KREW
LILIE JAK JEJ SERCE
A NAJWIĘCEJ BĘDZIE
NIEZAPOMINAJEK…
ZRODZONYCH Z TRUDU PRZEMIJANIA
Z TĘSKNOTY
Z POKUTY
Z MIŁOŚCI
A WSZYSTKO BĘDZIE ŻYŁO
NADZIEJA SPOTKANIA
OCZEKIWANIEM TRWANIA
ZJEDNOCZENIEM W WIECZNOŚCI…

KOCHANY PRZYJACIELU - dziękuję za Twoje tęsknoty, za Twoją miłość...
Jeśli wybrałeś EUFEMIĘ i wartości, które wskazuje JEJ życie - jesteś na właściwej drodze...
Drodze do prawdy, szczęścia, piękna i dobra. Łączy nas nadzieja spotkania...